![Droga do człowieka](https://pikulice.przemyska.pl/img/aktualnosci/nawiedzenie.webp)
Droga do człowieka
22 grudnia 2024
Czytanie z Księgi proroka Micheasz
Tak mówi Pan:
A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! z ciebie wyjdzie dla mnie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto Pan porzuci ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela.
Powstanie on i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. A on będzie pokojem.
Refren: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie
Usłysz, Pasterzu Izraela, *
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę *
i przyjdź nam z pomocą.
Powróć, Boże zastępów, *
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica, *
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy, †
nad synem człowieczym, *
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie, *
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Chrystus, przychodząc na świat, mówi: «ofiary ani daru nie chciałeś, ale Mi utworzyłeś ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – aby spełnić wolę Twoją, Boże».
Wyżej powiedział: «ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie», choć składane są zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: «oto idę, aby spełnić wolę Twoją». Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Alleluja, alleluja, alleluja!
Oto ja służebnica Pańska,
niech mi się stanie według słowa twego.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
ks. Andrzej Mojżeszko
Maryja, jak słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii, poszła do swojej krewnej Elżbiety w odwiedziny. Poszła, bo Elżbieta oczekiwała dziecka. Poszła, bo postanowiła przyjść jej z pomocą. Odległość, którą musiała pokonać, była duża. Podróż musiała być trudna, ale Ona podjęła ten wysiłek, bo tak czuło Jej serce. Nie może zostawić Elżbiety bez pomocy, dlatego idzie z pośpiechem, niezwłocznie.
Jaka nauka płynie dla nas z tej sytuacji? Postawmy sobie kilka pytań. Czy znamy drogę do naszych bliskich? Czy znamy drogę do tych, do których powinniśmy ją znać? Czy małżonkowie znają drogę do siebie? Czy rodzice znają drogę do dzieci i odwrotnie?
Najpierw jednak należy zapytać, czy znamy drogę do Boga. Za kilka dni będziemy obchodzili święta Bożego Narodzenia – tajemnicę przyjścia Boga do ludzi. Bóg znalazł drogę do człowieka. Tą drogą była Maryja. Ale Bóg nie mógłby przyjść do człowieka, gdyby wcześniej Maryja nie znalazła drogi do Boga. Słychać to wyraźnie w okrzyku Elżbiety, która powiedziała: "Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". U początków poszukiwania drogi do Stwórcy była wiara Maryi w słowo wypowiedziane przez Boga. Uwierzyła, dlatego Bóg mógł przyjść na ziemię.
Podobnie jest z nami. Jeśli znajdziemy drogę do Boga, to z pewnością odnajdziemy też drogę do drugiego człowieka. Maryja idzie z pośpiechem do Elżbiety. To konkretny czyn. I my, jeśli tylko znamy drogę do Boga, potrafimy pójść z pośpiechem do drugiego człowieka.
Z drogą do drugiego człowieka łączy się radość. Jej źródłem jest Bóg, który napełnia serce człowieka chcącego wspierać bliźniego.
Nie ustawajmy więc w trosce o wiarę, bo to z niej rodzi się pragnienie szukania drogi do drugiego człowieka. I choć zwykle trzeba pokonać na tej drodze wiele przeszkód, to jednak zawsze warto.
A nawet trzeba, bo o tym tak naprawdę jest Boże Narodzenie.