Parafia w Pikulicach

pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa

Droga do kościoła

Droga do kościoła

27 października 2024

Uroczystość rocznicy poświęcenia kościoła własnego
Rok B · Okres zwykły

Pierwsze czytanie: 2 Krn 5, 6-10. 13 – 6, 2

Czytanie z Drugiej Księgi Kronik

Król Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim przed arką, składali w ofierze drobne i większe bydło, którego nie rachowano i nie obliczono z powodu wielkiej ilości.

Następnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, to jest do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów, a cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem zajmowanym przez arkę, że okrywały arkę i jej drążki z wierzchu. Drążki te były tak długie, że ich końce były widoczne przed sanktuarium spoza arki, z zewnątrz jednak nie były widoczne. Pozostają one tam aż do dnia dzisiejszego. W arce zaś nie było nic oprócz dwóch tablic, które Mojżesz tam złożył pod Horebem, gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z Egiptu.

Kiedy tak zgodnie, wszyscy jak jeden, trąbili i śpiewali, tak iż słychać było tylko jeden głos wysławiający majestat Pana, kiedy podnieśli głos wysoko przy wtórze trąb, cymbałów i instrumentów muzycznych, chwaląc Pana, że jest dobry i że na wieki Jego łaska, świątynia napełniła się obłokiem chwały Pańskiej, tak iż nie mogli kapłani tam pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska wypełniła świątynię Bożą.

Wtedy przemówił Salomon: «Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze. A ja Ci wybudowałem dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki».


Psalm: Ps 84 (83), 3-4. 5 i 10. 11

Refren: Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich, *
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo, †
gdzie złoży swe pisklęta: *
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, *
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Spójrz, Boże, Tarczo nasza, *
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.

Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich *
lepszy jest niż innych tysiące.
Wolę stać w progu domu mojego Boga, *
niż mieszkać w namiotach grzeszników.


Drugie czytanie: Ef 2, 19-22

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:

Nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.


Aklamacja: 2 Krn 7, 16

Alleluja, alleluja, alleluja!

Wybrałem i uświęciłem tę świątynię,
aby moja obecność trwała tam na wieki.


Ewangelia: Łk 19, 1-10

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.

Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę».

Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie».

Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».


Komentarz

ks. Edward Staniek

Uroczystość poświęcenia świątyni to dzień naszego dziękczynienia za to, że mamy kościół. Niewierzącym świątynie nie są potrzebne. Jeśli to od nich zależy, niszczą je lub przeznaczają na inne cele: na sale koncertowe, muzea, sklepy, kawiarnie, magazyny. Niewierzący nie dostrzegają sensu świątyni i troski o nią.

Przypomnijmy, do czego ludziom wierzącym potrzeb­na jest świątynia.

  • Potrzebna jest do spotkania z Bogiem. On w świątyni jest Gospodarzem. To jest Jego własność. Jest to dom zbudowany przez ludzi dla Niego. On w nim czeka na każdego z nas.

  • W katolickiej świątyni jest tabernakulum, miejsce szczególnej obecności Chrystusa, miejsce święte. Zatem kto chce się spotkać z Bogiem, kieruje swe kroki do świątyni.

  • Kościół jest potrzebny do słuchania słowa Bożego. Ono w świątyni jest czytane z kart Pisma Świętego i głoszone w kazaniach. Ponieważ słowo Boże zawsze ma aktualne znaczenie, kto umie go słuchać, znajduje w nim odpowiedź na nurtujące go pytania.

  • Kościół jest potrzebny do spożywania Pokarmu dającego życie wieczne. Pokarm ten Bóg przez ręce kapłana podaje przy ołtarzu. Komu zależy na tym Pokarmie, ten spieszy do kościoła.

  • Kościół jest także potrzebny do spotkania z siostrami i braćmi, którzy wyznają tę samą wiarę i żyją według tej samej hierarchii wartości. W świątyni gromadzi się wspólnota nastawiona na wygranie doczesności i wieczności.

  • Kościół jest potrzebny człowiekowi do poznania siebie w świetle prawdy. Dokonuje się to przede wszystkim w czasie modlitwy. Bóg kocha każdego człowieka takim, jakim on jest. To pozwala odpowiedzieć na miłość Boga aktem akceptacji siebie. Wśród ludzi czasem trzeba zachować twarz kamienną, bo oni mają swoje wymagania i trzeba się z nimi liczyć. To męczy i utrudnia życie. Przed Bogiem kamienna twarz znika. Taki dziś jestem... – oto początek rozmowy z Bogiem. A On zawsze odpowiada: Takiego cię kocham.

Obserwujemy, że coraz więcej ludzi rezygnuje z chodzenia do kościoła. W Polsce we Mszy św. niedzielnej systematycznie uczestniczy około 30 procent ochrzczonych. Pozostałe 70 procent kościoła nie potrzebuje. To znak wzywający do głębokiej refleksji nad naszym jutrem. Decyzje muszą być podjęte zdecydowanie.

Dziękujemy za naszą świątynię i za każdą inną, która wznosi się na polskiej ziemi. Oby drogi do nich nigdy nie zarosły trawą!